
14 czerwca 2015 roku mija kolejna rocznica śmierci legendarnego pisarza, ikony współczesnej literatury polskiej – Marka Hłasko.
Zadebiutował w 1954 roku kiedy to powstały jedne z najbardziej znanych opowiadań: „Ósmy dzień tygodnia”, „Pierwszy krok w chmurach”, „Pętla”.
Od lat 60. przebywał za granicą, w związku z zaproszeniem Jerzego Giedroycia z paryskiej „Kultury”, gdzie mógł swobodnie tworzyć niezależnie od cenzury. Tam powstały: „Baza sokołowska”, „Sonata marymoncka”. Na zlecenia pisał także scenariusze do filmów, w tym własnej prozy.
Marek Hłasko był uznawany za jednego z najwybitniejszych autorów młodego pokolenia. Przyjaźnił się z pisarzami, twórcami, artystami swoich czasów – Jerzym Andrzejewskim, Agnieszką Osiecką, Krzysztofem Komedą, zasłynął jako charakterystyczny bywalec „Kameralnej”.
Wokół postaci słynnego pisarza utarło się jednak wiele mitów i stereotypów, według których miał być awanturnikiem, alkoholikiem, rozkochiwać w sobie kobiety, które później szybko porzucał.
Te i wiele innych kwestii zdementował autor biografii Hłaski – Andrzej Czyżewski. Ukazał on oblicze czułego i wrażliwego człowieka, rozczarowanego zastaną rzeczywistością świata komunizmu. Ponadto obalił mit, aby Marek Hłasko zmarł śmiercią samobójczą, jak to często jest podawane. Czyżewski w jednym z wywiadów zaznaczył, iż Hłasko miał przed sobą plany zarówno zawodowe – ukończenie scenariusza filmowego, jak i prywatne – chciał związać się z Esther po nieudanym małżeńskie w Sonją Zimman.
Krótkie, ale intensywne życie Marka Hłaski sprawiło, iż stał się ikoną swoich czasów - „polskim Jamesem Deanem”, „polskim Hemingway'em”, „pięknym dwudziestoletnim”.