


memori dodane przez redakcja memori.pl ['] .
memori odwiedzone 23111 razy
zapalono już 2018 świeczek
zapalono już 234 zniczy

Czesława Maria Cieślak
znana jako Violetta Villas
10.06.1938
05.12.2011
żyła 73 lat
Czesława Maria Cieślak
pierwsze imię | Czesława |
drugie imię | Maria |
nazwisko | Cieślak |
nazwisko rodowe | Cieślak |
data urodzenia | 10.06.1938 |
miejscowość urodzenia | Liège |
państwo urodzenia | Belgia |
znany jako/pseudonim art. | Violetta Villas |
płeć | kobieta |
stan cywilny | rozwiedziona |
ilość dzieci | 1 |
data śmierci | 05.12.2011 |
miejscowość śmierci | Lewin Kłodzki |
państwo śmierci | Polska |
miejscowość pochówku | memori.pl |
gmina pochówku | m.st. Warszawa |
powiat pochówku | m.st. Warszawa |
województwo pochówku | mazowieckie |
państwo pochówku | Polska |
cmentarz | Cmentarz wirtualny |
Artystka estradowa, śpiewaczka
Polska artystka estradowa, osobowość sceniczna, śpiewaczka, piosenkarka pieśni estradowych, operowych i operetkowych, aktorka filmowa, teatralna i rewiowa, kompozytorka, autorka tekstów. Legenda polskiej piosenki.
Jej głos był charakteryzowany jako sopran koloraturowy o rozszerzonej skali.
Posiadała słuch absolutny i umiejętność gry na fortepianie, puzonie oraz skrzypcach. Uważana za legendę polskiej muzyki, w prasie francuskiej i amerykańskiej określana jako "głos ery atomowej" oraz "biały kruk wokalistyki światowej. Przez kilka dekad polski symbol seksu. Mówiła biegle w języku francuskim i języku walońskim. Honorowa obywatelka Lewina Kłodzkiego i New Britain.
"Violetta Villas to cudowny egzotyczny ptak, który urodził się na polskim bagnie, nie tam gdzie trzeba" – mówił przed laty Bogusław Kaczyński. – Należałoby ją określić mianem stosowanym kiedyś w operze włoskiej: primadonna assoluta, to znaczy primadonna, pierwsza gwiazda, a właściwie pierwsza gwiazda nieporównywalna do żadnej innej, która mogłaby pretendować do tego stanowiska.
Villas wykonywała zarówno muzykę rozrywkową, kolędy i pieśni religijne, jak i kompozycje klasyczne, arie operowe i operetkowe. Nagrała również covery popularnych piosenek amerykańskich i francuskich. Wypromowała kilkadziesiąt przebojów. Do jej największych należą m.in. "List do Matki", "Do ciebie, mamo", "Nie ma miłości bez zazdrości", "Przyjdzie na to czas", "Szczęście" czy "Oczi cziornyje", "Jak nie to nie", "Józek".
Największe sukcesy, te zagraniczne, przyszły w połowie lat 60.
Zasługi Violetty Villas dla polskiej kultury trudno przecenić. W chwilach swoich największych sukcesów była pod każdym względem zjawiskowa, nawet jeśli jej sposób śpiewania i ekscentryczne zachowania nie trafiały w gusta wszystkich, a dla wielu przypominała po prostu królową kiczu. Jej największą siłą napędową, zachwycającą zarówno krytyków, jak i słuchaczy, zawsze był charakterystyczny głos, sopran koloraturowy, którym obejmowała skalę pięciu oktaw. Umiejętnie balansowała na granicy operowej divy i artystki estradowej śpiewającej popularne, a w dzisiejszych kategoriach wręcz popowe piosenki. Było ją tak trudno zaszufladkować, że tworzyła właściwie osobną kategorię.
Jej głos był charakteryzowany jako sopran koloraturowy o rozszerzonej skali.
Posiadała słuch absolutny i umiejętność gry na fortepianie, puzonie oraz skrzypcach. Uważana za legendę polskiej muzyki, w prasie francuskiej i amerykańskiej określana jako "głos ery atomowej" oraz "biały kruk wokalistyki światowej. Przez kilka dekad polski symbol seksu. Mówiła biegle w języku francuskim i języku walońskim. Honorowa obywatelka Lewina Kłodzkiego i New Britain.
"Violetta Villas to cudowny egzotyczny ptak, który urodził się na polskim bagnie, nie tam gdzie trzeba" – mówił przed laty Bogusław Kaczyński. – Należałoby ją określić mianem stosowanym kiedyś w operze włoskiej: primadonna assoluta, to znaczy primadonna, pierwsza gwiazda, a właściwie pierwsza gwiazda nieporównywalna do żadnej innej, która mogłaby pretendować do tego stanowiska.
Villas wykonywała zarówno muzykę rozrywkową, kolędy i pieśni religijne, jak i kompozycje klasyczne, arie operowe i operetkowe. Nagrała również covery popularnych piosenek amerykańskich i francuskich. Wypromowała kilkadziesiąt przebojów. Do jej największych należą m.in. "List do Matki", "Do ciebie, mamo", "Nie ma miłości bez zazdrości", "Przyjdzie na to czas", "Szczęście" czy "Oczi cziornyje", "Jak nie to nie", "Józek".
Największe sukcesy, te zagraniczne, przyszły w połowie lat 60.
Zasługi Violetty Villas dla polskiej kultury trudno przecenić. W chwilach swoich największych sukcesów była pod każdym względem zjawiskowa, nawet jeśli jej sposób śpiewania i ekscentryczne zachowania nie trafiały w gusta wszystkich, a dla wielu przypominała po prostu królową kiczu. Jej największą siłą napędową, zachwycającą zarówno krytyków, jak i słuchaczy, zawsze był charakterystyczny głos, sopran koloraturowy, którym obejmowała skalę pięciu oktaw. Umiejętnie balansowała na granicy operowej divy i artystki estradowej śpiewającej popularne, a w dzisiejszych kategoriach wręcz popowe piosenki. Było ją tak trudno zaszufladkować, że tworzyła właściwie osobną kategorię.